W środę wieczorem 28 listopada zapalono uroczyście
światełka na choince przy Rockefeller Center. Ta uroczystość, na którą nie
można się właściwie dostać z powodu tłumu gości i turystów, oficjalnie rozpoczyna
w Nowym Jorku sezon świąteczny. Sama choinka, rozświetlona 5000 tysiącami
światełek, należy bez wątpienia do najsłynniejszych drzewek bożonarodzeniowych
w USA. Choć pewnie będę miał jeszcze okazję pojawić się w okolicach Rockefeller
Center bliżej Bożego Narodzenia, choćby ze względu na Katedrę św. Patryka, która
jest po sąsiedzku i którą należałoby w czas świąteczny nawiedzić, to
postanowiłem już dzisiaj udać się na spacer, by zobaczyć świąteczny wystrój
Manhattanu. Miałem nadzieję, że może w piątek wieczorem nie będzie zbyt dużo
chętnych, by oglądać świąteczne dekoracje. Oczywiście bardzo się myliłem. Przy
samym Rockefeller Center dzikie tłumy turystów z aparatami fotograficznymi w
dłoniach. Trudno było dopchać się nieco bliżej, ale jakoś udało mi się
przedrzeć i zrobić kilka fotek, z których trzy zamieszczam, żeby dać namacalny
niemal dowód, że tam byłem, choć nie czuję się tym faktem jakoś szczególnie
dowartościowany, być może dlatego, że nie lubię sprowadzania pięknych i głębokich
świat Bożego Narodzenia jedynie do (często wypranego z jakiejkolwiek duchowości) folkloru, świecidełek i
taniej komercji. Pocieszające jest jednak to, że choć tłumy podziwiały choinkę,
w czym rzecz jasna nie widzę nic złego, to nie mała ilość osób modliła się także w pobliskiej katedrze. Podoba mi się
zresztą to, że jest ona długo otwarta, chyba właśnie ze względu na turystów,
którzy tę część Manhattanu odwiedzają najczęściej wieczorem. Szkoda tylko, że
jej fasada jest zasłonięta z powodu trwających prac renowacyjnych. Mam
nadzieję, że przed moim powrotem do kraju będę mógł zobaczyć ją z zewnątrz w
całej jej okazałości. To by było na tyle. Życzę wszystkim dobrze przeżytego czasu
Adwentu. Całe nasze chrześcijaństwo, nawet więcej: całe człowieczeństwo, to
oczekiwanie, to tęsknota za ostatecznym spełnieniem. Niech się ona w was ożywia i
pogłębia.
Jeden z aniołów przy RC Promenade |