sobota, 20 grudnia 2014

Wspólnota "Ziarna Miłosierdzia"

Wczoraj zainaugurowała w parafii swoją działalność nowa grupa modlitewno-formacyjna, która – przynajmniej na razie – będzie nosić nazwę Wspólnota „Ziarna Miłosierdzia”. Będę jej duchowym opiekunem. W pierwszym spotkaniu udział wzięło 13 osób. Część z nich przyjechała z Tarchomina, a 2 osoby, Ania i Arek, nawet z Grodziska Mazowieckiego. Wziąwszy pod uwagę fakt, że w parafii nie było jeszcze żadnego ogłoszenia o jej powstaniu, to liczba uczestników wczorajszego spotkania budzi nadzieję na to, że będzie to grupa całkiem liczna, choć przede wszystkim zależy mi na tym, żeby była to grupa mocna pod względem duchowym. Po półgodzinnej adoracji uczestnicy spotkania wysłuchali mojej krótkiej konferencji o tym, że warunkiem dotknięcia Boga jest pragnienie, by Go spotkać i doświadczyć Jego bliskości. To pragnienie, by mogło być zrealizowane, musi być często poprzedzone pewnym osobistym trudem, czasami nawet fizycznym, jak pokazuje to ewangeliczny przykład owej chorej kobiety, która, by się dotknąć Jezusa, musiała przedzierać się przez gesty tłum ludzi. Podziękowałem moim słuchaczom za to, że zdobyli się na trud przyjścia na spotkanie. W niektórych przypadkach był on wcale niemały, bo część osób dotarła na spotkanie bezpośrednio po całym dniu pracy. W nagrodę za ten trud otrzymali kapłańskie błogosławieństwo, któremu towarzyszył gest nałożenia rąk. Później przenieśliśmy się do mojego mieszkania. Tam, przy herbacie i ciastkach, mieliśmy okazję do wzajemnego poznania się, bo niektóre osoby spotkały się po raz pierwszy. Na początku dało się odczuć lekkie skrepowanie, ale potem wszyscy poczuli się chyba bardziej swobodnie. Ta towarzyska część spotkania przedłużyła się aż do godz. 22.00. Mnie osobiście to spotkanie sprawiło ogromną radość, bo nie ukrywam, że tego typu spotkań bardzo mi ostatnio brakowało. Jako proboszcz nie chciałbym być jedynie administratorem parafii, lecz przede wszystkim jej duszpasterzem. Mam nadzieję, że właśnie taki profil mojej posługi kapłańskiej będzie dominujący. Nowopowstała wspólnota z pewnością mi w tym pomoże. Ufam też, że będzie to nie jedyna tego typu wspólnota. W przyszłym roku pod koniec lutego ma powstać również grupa studencka, do której będą mogli należeć nie tylko studenci, lecz także młodzież z klas maturalnych oraz młodzież pracująca. Nie wiem, czy rzeczywiście powstanie. Mam nadzieję, że tak, bo kilka osób już wyraziło chęć uczestnictwa w tego typu spotkaniach. W każdym razie po wczorajszym spotkaniu moje pragnienie, by parafia rzeczywiście stawała się wspólnotą wspólnot, przestaje być chyba pobożnym życzeniem.