niedziela, 16 września 2012

W dniu urodzin

Dziś są moje urodziny. Taki dzień zmusza do poważnej, osobistej refleksji nad własnym życiem. Dziękuję Bogu za to, co było w nim dobrego, a to co złe, wynikające z mojej ludzkiej słabości i grzeszności, polecam miłosierdziu Bożemu. Tym wszystkim, którzy o mnie w tym dniu pamiętali, a szczególnie tym, którzy tę pamięć wyrazili w serdecznych życzeniach przesłanych drogą mailową, smsową lub facebookową - czy to po polsku, czy też po angielsku - z całego serca dziękuję. Chcę Wam powiedzieć, że było mi naprawdę bardzo miło, gdy je odczytywałem, choć oprócz wdzięczności wzbudziły we mnie także uczucia silnej tęsknoty za krajem i za Wami. Jeszcze raz bardzo za nie dziękuję. Polecam się nadal Waszej życzliwej pamięci i modlitwie. Przepraszam tych, którzy przesłali mi życzenia na komórkę, że nie nie odpowiedziałem, ale wyczerpał mi się już limit na koncie. Po niedzieli kupię komórkę z numerem lokalnym i wtedy będzie mi łatwiej się z Wami kontaktować. Moje urodziny będę dziś świętował z moją siostrą w małej włoskiej knajpce na Dolnym Manhattanie. Rzecz jasna, wszystkich serdecznie zapraszam! (ale ze mnie żartowniś, co?).